Mam ciotkę która jest stara, zwariowana i wspaniała.
Do każdej swojej aktywności wciąga mnie za uszy i dziwi się, że nie zawsze mam ochotę i czas za nią podążać.
Ale gdy raz pokazała mi stronkę, gdzie gromadzi różne opowiastki - to teraz często tam wchodzę i czytam.
W tym miejscu będę pisał lub wklejał gromadzone przez nią opowieści.
Warto się zastanowić nad ich ukrytym przesłaniem...


wtorek, 16 czerwca 2015

18- Lustro...


W dawnych czasach, kiedy nie było jeszcze nawet Czasu, a Ziemia była czarną pustynną kulą, żyła sobie na niej tylko jedna jedyna Dusza, młoda i dobra, ale niedoświadczona. Tkwiła w całkowitej samotności i była przekonana, że na całym świecie nie ma nikogo, poza nią. Jednak pewnego razu, nie wiadomo skąd, pojawił się Wielki Czarodziej.
- Dobra z ciebie Dusza, ale niewykształcona, - powiedział Wielki Czarodziej, przyglądając się jej uważnie.
- Czyżby na świecie było coś, o czym nie wiem? – zdziwiła się Dusza.
- A gdyby było, to chciałabyś się dowiedzieć? Poznać to? – zapytał Wielki Czarodziej.
- Oczywiście! Bardzo bym chciała! – gorliwie odparła Dusza, nie mając pojęcia o czym on mówi, ale przepełniona ciekawością.
- Musisz wziąć pod uwagę, że to będzie trudne i będzie trwało dość długo, - uprzedził Wielki Czarodziej.
- Co to znaczy „długo”? – zapytała Dusza, która nie wiedziała, co to jest czas.
- Tego też będziesz musiała się dowiedzieć, - powiedział Wielki Czarodziej.
Dusza dostrzegła, że Czarodziej trzyma w rękach olbrzymie lustro.
- Patrz uważnie, - powiedział Czarodziej.
Dusza spojrzała w lustro i ujrzała swoją twarz. Oczy miała niebieskie, okrągłe i płaskie. Nie potrafiła zrozumieć, jaki mają wyraz. Czarodziej dodał:
- Patrz na lustro, a nie na siebie.
Ale w każdym punkcie lustra, w jaki spojrzała Dusza, widziała ona jedynie swoje odbicie.
- Dość, - oświadczył Czarodziej, a Dusza zobaczyła, że znajdują się bardzo wysoko nad czarną Ziemią i widzą ją całą. Czarodziej uniósł lustro nad głową, zamachnął się i z całej siły rzucił je w dół. Dusza była świadkiem, jak lustro spadło na Ziemię i rozpadło się na niezliczoną ilość odłamków, które rozpierzchły się po całej czasoprzestrzeni i znalazły się we wszystkich krajach i we wszystkich czasach.
- Mam nadzieję, że dobrze zapamiętałaś swoje lustro, - powiedział Wielki Czarodziej. – Poza tym, na każdym odłamku zostało twoje odbicie, zatem łatwo je poznasz. Teraz idź i pozbieraj je wszystkie, a następnie złóż w całość. Gdy to uczynisz, spójrz w lustro ponownie, a zrozumiesz czym jest mądrość.
Pewnego dnia Dusza, zbierająca kawałki swojego lustra, przyjdzie również do Ciebie, ponieważ w Twoim sercu też tkwi taki odłamek. Nikt nie wie jak i kiedy to nastąpi. Być może, Dusza przyjdzie do Ciebie pod postacią człowieka, który spojrzy na Ciebie uważnie i o coś poprosi. Być może, Dusza przykuje Twoją uwagę jakimś szczególnym kwiatkiem lub drzewem, które będą sprawiały wrażenie, jakby czegoś od Ciebie chciały. A może zjawi się jako zwykłe krzesło, które swoim skrzypieniem podejmie z Tobą rozmowę w nieznanym języku…
Gdy poczujesz, że Dusza rozmawia z Tobą i szczerze się do niej uśmiechniesz, Twoje serce otworzy się, odłamek wyleci z niego i zajmie swoje miejsce w lustrze Duszy. A jego miejsce w Twoim sercu zajmie okruszek szczęścia, który będzie Cię grzał przez całe życie. Jeśli zaś nie zauważysz Duszy, która Cię zawoła albo nie będziesz umiał się do niej uśmiechnąć, to odłamek pozostanie w Twoim sercu, a Dusza pójdzie dalej w poszukiwaniu innych odłamków i nie wróci do Ciebie, dopóki nie nauczysz się uśmiechać i być uważny. Póki odłamek będzie tkwił w Twoim sercu, nie będzie ono potrafiło otworzyć się na drugiego człowieka, ponieważ kawałki lustra są bardzo ostre i sprawiają sercu ból przy najmniejszym ruchu. Ale Dusza na pewno wróci do Ciebie, albowiem musi zebrać całe swoje lustro, a bez Twojego odłamka nie jest to możliwe.

@Po pierwsze Ludzie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz