Mam ciotkę która jest stara, zwariowana i wspaniała.
Do każdej swojej aktywności wciąga mnie za uszy i dziwi się, że nie zawsze mam ochotę i czas za nią podążać.
Ale gdy raz pokazała mi stronkę, gdzie gromadzi różne opowiastki - to teraz często tam wchodzę i czytam.
W tym miejscu będę pisał lub wklejał gromadzone przez nią opowieści.
Warto się zastanowić nad ich ukrytym przesłaniem...


wtorek, 16 czerwca 2015

14- Wielki czarodziej...



Pewnego razu pokojowo nastawieni mieszkańcy Ziemi poprosili pewnego wielkiego czarodzieja, by przerwał wszystkie wojny i przelewanie krwi na planecie.
- To proste, - powiedział czarodziej, - zniszczę całą broń na Ziemi i nikt więcej nie będzie mógł zabijać.
- Wspaniale! – powiedzieli ludzie.
Przez trzy dni na planecie panował pokój, dopóki ci, którzy chcieli wojować, poszukiwali swojej broni. Gdy zrozumieli, że utracili ją na zawsze, zrobili z młodych drzew dzidy i wszczęli nowe wojny.
- Nie martwcie się, - powiedział czarodziej ludziom, - zniszczę młode drzewa i agresorzy nie będą mieli czym walczyć.
Po kilku dniach poszukiwania młodych drzew, nadających się na dzidy, wojownicy zaczęli ścinać duże drzewa, robić z nich kije i reaktywowali wojny.
Czarodziej usunął wszystkie drzewa. Wówczas ludzie zrobili noże i miecze z żelaza. Czarodziej odebrał ludziom żelazo. Ludzie zmajstrowali wielkie proce i ciskali w siebie kamieniami. Trzeba było usunąć również kamienie.
Wówczas zwolennicy pokojowego współistnienia podnieśli alarm:
- Jak mamy żyć? Zniknęły drzewa, metale, kamienie, wkrótce nie będzie roślinności i ludzie zginą, nawet jeśli nie będą wojować. To nie jest rozwiązanie problemu!
- Nie mam pojęcia, co robić, - zmartwił się czarodziej. – Przecież nie zniszczę całej ludzkości!
Czarodziej długo myślał, dumał, zastanawiał się i naradzał z innymi czarodziejami. Wreszcie wpadł na pomysł.
- Wiem, co zrobię, - powiedział czarodziej zmęczonym ludziom. – Uczynię tak, by każdy człowiek mógł odczuć, w jaki sposób inni odbierają jego czyny. Jeśli zada komuś ból, to poczuje taki sam ból, a jeśli przyniesie komuś radość, to niech taką samą radość sam odczuje. Wówczas nikt nie będzie ranił i zadawał ból innym.
Jak powiedział – tak uczynił. Od tamtej pory nikt nie krzywdził nikogo, bowiem sam poczułby krzywdę. Przeciwnie, ludzie zaczęli ochoczo sobie pomagać, ponieważ podobało im się uczucie radości, które temu towarzyszyło.

Jak byś się czuł na takim czarodziejskim świecie?
Ale przecież już mieszkasz na takim świecie! Z tym wyjątkiem, że w odróżnieniu od tej bajki, w naszym świecie nie dzieje się to w tym samym momencie. Możesz odczuć konsekwencje swojego postępowania dziś, jutro, za dziesięć dni albo za miesiąc, albo za kilka lat. Jaka szkoda, że nie od razu!

© Po Pierwsze Ludzie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz