Mam ciotkę która jest stara, zwariowana i wspaniała.
Do każdej swojej aktywności wciąga mnie za uszy i dziwi się, że nie zawsze mam ochotę i czas za nią podążać.
Ale gdy raz pokazała mi stronkę, gdzie gromadzi różne opowiastki - to teraz często tam wchodzę i czytam.
W tym miejscu będę pisał lub wklejał gromadzone przez nią opowieści.
Warto się zastanowić nad ich ukrytym przesłaniem...


wtorek, 16 czerwca 2015

15- Po prostu rośnij



Człowiek podszedł do Drzewa, trącił nogą jego pień i powiedział:
- Drzewo! Pożycz mi sens życia.
- Po co ci mój sens życia? – spytało przebudzone ze snu Drzewo.
- Pogubiłem się… - powiedział Człowiek. – Rozumiesz? Nie wiem dokąd mam iść, nie wiem po co mam iść… Mija czas, a ja nawet do końca nie wiem, kim jestem… Jestem zmęczony brakiem samookreślenia, zmęczony lękiem, że zrobię coś nie tak, zmęczony błądzeniem po omacku, zmęczony popełnianiem błędów…
- Rozumiem, - odparło Drzewo. – Ale w jaki sposób ja mogę ci pomóc?
- Pożycz mi swój sens życia, - powtórzył Człowiek. – Może pomoże…
- Dobrze, - zgodziło się Drzewo. – Oto mój sens życia: rośnij.
- Rosnąć? – zapytał zdumiony Człowiek. – Po prostu rosnąć i to wszystko??? Nic więcej???
- Tak, - odparło Drzewo. – Po prostu rośnij i to wszystko.
Drzewo zamilkło.
- Drzewo! Poczekaj! Nie zasypiaj! – krzyknął człowiek. – Wytłumacz mi, co to znaczy po prostu rosnąć? Przecież ja i tak po prostu rosnę! To znaczy, - sprostował Człowiek, - kiedyś rosłem, ale już przecież wyrosłem…

© Po Pierwsze Ludzie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz