Mam ciotkę która jest stara, zwariowana i wspaniała.
Do każdej swojej aktywności wciąga mnie za uszy i dziwi się, że nie zawsze mam ochotę i czas za nią podążać.
Ale gdy raz pokazała mi stronkę, gdzie gromadzi różne opowiastki - to teraz często tam wchodzę i czytam.
W tym miejscu będę pisał lub wklejał gromadzone przez nią opowieści.
Warto się zastanowić nad ich ukrytym przesłaniem...


sobota, 4 lipca 2015

53- Bogaci i biedni...

"Pewnego razu pewien bardzo bogaty ojciec zabrał swojego syna
na wycieczkę na wieś, aby pokazać mu, co to znaczy "bieda".
Spędzili kilka dni w gospodarstwie, które można było uznać za wyjątkowo biedne.
Po powrocie ojciec zapytał syna:
- Jak ci się podobała wycieczka?
- Było świetnie tato.
- Zobaczyłeś jak żyją biedacy?
- O tak!
- Czego więc się nauczyłeś?
- Tato, my mamy jednego psa, oni cztery. My mamy basen, który zajmuje pół ogródka, oni strumień, który nie ma końca. My mamy
w ogrodzie importowane latarnie, oni mają gwiazdy. My mamy mały kawałek ziemi, oni pola, których końca nie można dojrzeć. My mamy służbę, oni służą innym. My musimy kupować jedzenie, oni uprawiają swoje własne. My mamy ogrodzenie wokół posiadłości, aby się chronić, oni mają od tego przyjaciół...

Ojciec zaniemówił.
- Dziękuję ci tato, że pokazałeś mi jak jesteśmy biedni - powiedział syn." 


(autor nieznany)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz